
- Jak się okazało, blankiet zezwolenia był już wcześniej wypełniany i to nie jeden raz, co oznaczało, że przewoźnik wcześniej wykorzystywał to zezwolenie. Przy odpowiednim ułożeniu dokumentu pod światło, można było zauważyć odgniecione na papierze ślady po wcześniejszym wypełnieniu. Dodatkowo naświetlenie dokumentu urządzeniem emitującym światło ultrafioletowe, w miejscach, które ma obowiązek wypełnić kierowca przed wjazdem do Polski, ujawniło świecące pozostałości zmazywalnego długopisu. W związku z tym dokument uznano za nieważny - poinformowała WITD w Rzeszowie.
Kontrolowany pojazd został skierowany na parking strzeżony, na którym pozostanie do czasu uzyskania przez przewoźnika prawidłowego zezwolenia oraz wpłaceniu 12 tys. złotych kaucji. Wysokość kaucji odpowiada przewidywanej karze za wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego rzeczy bez zezwolenia.
Komentarze
Dodaj komentarz