W ostatnim meczu fazy zasadniczej w hali na Podpromiu PGE Rysice Rzeszów w trzech setach pokonały ITA TOOLS Stal Mielec.
Licznie przybyli kibice już od początku mogli zobaczyć pełną dominację Rysic. Rzeszowianki szybkie prowadzenie 3:0 nie podcięło skrzydeł rywalkom, które odrobiły straty. Dobrze dysponowane Weronika Szlagowska i Magdalena Jurczyk nie tylko zdobywały punkty w ataku, ale i w bloku. Po skutecznym uderzeniu z drugiej linii Any Kalandadze, przewaga podopiecznych Stephana Antigi wzrosła do pięciu punktów. Mariusz Grabda, trener przyjezdnych poprosił więc o czas. Na nic się to zdało, ponieważ po powrocie do gry, dwoma asami serwisowymi z rzędu popisała się Gabriela Orvosova. Rysice odjeżdżały rywalkom z każdą akcją. Z lewego skrzydła nie do zatrzymania była Kalandadze, która pojedynczym blokiem zakończyła pierwszego seta.

Druga partia była nieco bardziej wyrównana. Mimo to, dość szybko gospodynie wyszły na sześciopunktowe prowadzenie, co było dobrym prognostykiem dla dalszej części seta. Przez dłuższy czas obydwie drużyny zdobywały punkt za punkt, lecz w pewnym momencie rywalki niebezpiecznie się do nas zbliżyły (17:15). Był to moment, w którym trener Antiga wziął pierwszy czas. Rysice wypracowały sobie kilkupunktowe prowadzenie, którego już nie wypuściły.

Ostatni set dzisiejszych derbów również przebiegał po myśli Rzeszowianek. Za sprawą dobrych serwisów Weroniki Centki, na liczniku było już 11:3. Wiele prób rotowania składem przez trenera gości, nie przyniosło wymiernego efektu w postaci lepszej gry. Dominacja Rysic była na tyle duża, że z łatwością wygraliśmy do 15.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.