Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi M., który w maju 2024 roku dokonał napadu na Mateusza K. z użyciem noża.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że w dnu 21 maja 2024 roku oskarżony przyjechał do domu znajomego Krzysztofa C., położonego w jednej
z miejscowości na terenie gminy Świlcza, w celu wyjaśnienia nieporozumień jakie zaistniały pomiędzy nim, a partnerem siostry Krzysztofa C. - Mateuszem K., dotyczących relacji oskarżonego z siostrą Krzysztofa C.

Awantura z użyciem noża



Pomiędzy pokrzywdzonym Mateuszem K., a oskarżonym wywiązała się kłótnia, która przerodziła się w szarpaninę. W pewnym momencie Mateusz M. wyjął z kieszeni nóż i ugodził nim pokrzywdzonego w brzuch powodując otwartą ranę cięto - kłutą brzucha. Następnie oskarżony niezwłocznie opuścił teren posesji Krzysztofa C. i udał się do innego znajomego, gdzie pił alkohol. W tym czasie usiłował także wyczyścić nóż przy pomocy rozpuszczalnika i kawałka materiału.

Na skutek zaistniałego zdarzenia pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, a następnie poddany operacji w trybie natychmiastowym. Z uzyskanej, na potrzeby niniejszego śledztwa opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny wynika jednoznacznie, że doznane przez Mateusza K. obrażenia stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu, a jedynie szybka reakcja służb medycznych, w tym operacja krwawiącej wątroby przeprowadzona w trybie natychmiastowym uratowała życie pokrzywdzonego.

Finał w sądzie



Mateusz M. przesłuchany trzykrotnie w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu w zakresie celowego ugodzenia nożem i złożył obszerne wyjaśnienia. Oskarżony w toku czynności w dniu 23 maja 2024 roku wskazał, że kiedy przyszedł do Krzysztofa C. to Mateusz K. zaatakował go, a ten aby go przestraszyć wyjął z kieszeni nóż, który zawsze nosił przy sobie. Według jego relacji pokrzywdzony miał nabić się na nóż. Ponadto tłumaczył, że miał wiedzę od nieustalonych osób o tym, że Krzysztof C. i Mateusz K. mają zamiar go pobić.

Przesłuchany w dniu 4 grudnia 2024 roku wyjaśnił ponadto, że nie napierał na pokrzywdzonego, a całe zdarzenie nie było zamierzone. Wskazał, że nie zawiadamiał
o zdarzeniu policji ani służb ratunkowych ponieważ nie wiedział, że zranił pokrzywdzonego. Kategorycznie zaprzeczył by miał mieć jakikolwiek konflikt
z pokrzywdzonym czy Krzysztofem C.

Z uwagi na charakter i okoliczności zarzucanego czynu Mateuszowi M., w sprawie uzyskano również opinię biegłych psychiatrów i psychologa. Biegli nie stwierdzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej w sensie psychozy ani upośledzenia umysłowego. W opinii biegłych oskarżony w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu mógł rozpoznać jego znaczenie i pokierować swoim postępowaniem. Ponadto, może on brać udział w czynnościach postępowania i prowadzić obronę w sposób samodzielny i rozsądny.

Oskarżony został zatrzymany 21 maja 2024 roku i Sąd Rejonowy w Rzeszowie na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, który był dwukrotnie przedłużany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie i stosowany jest nadal.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.