Rzeszów. PiS wystawi własnego kandydata na prezydenta

Marcin Fijołek, radny PiS w RM Rzeszowa na wiecu
(fot. Kuba Kluz)
Potwierdzają się kolejne domysły i spekulacje co do planów PiS ws. kandydatury na prezydenta Rzeszowa. Nie odpuszczą oni swojemu koalicjantowi, i wystawią własnego człowieka.
W środę 17 lutego odbyło się posiedzenie zarządu PiS na Podkarpaciu. Główny temat był oczywiście jeden - kto kandydatem tej partii na prezydenta Rzeszowa ?
- W Rzeszowie widzimy ogromny potencjał i zaufanie co do naszej formacji. Dlatego chcemy to przekuć na konkretne wyniki, wobec czego nasza partia wystawi własnego kandydata na stanowisko prezydenta - mówi marszałek Władysław Ortyl, lider tej formacji na Podkarpaciu, w komunikacie okręgu nr 23
- Chciałbym, żeby Marcin Warchoł był jedynym kandydatem prawicy. Ale to jest decyzja Prawa i Sprawiedliwości, to nie jest moja decyzja. Mam nadzieję, że będzie on jedynym kandydatem tej prawej strony - wyrażał z kolei przekonanie na antenie RMF FM Michał Wójcik, poseł Solidarnej Polski.
- Z politycznego punktu widzenia te wybory mają wymiar ogólnopolski. Widzimy także, że Rzeszów w ostatnich latach wykonał ogromny skok pod względem rozwoju. Jednak po wprowadzeniu pewnych korekt np. w planach zagospodarowania przestrzennego, realizacji kluczowych inwestycji czy dbania o zielone tereny, miasto może w znacznym stopniu zwiększyć swoją atrakcyjność zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców - uważają politycy PiS na Podkarpaciu.
Formacja rządząca w najbliższych wyborach zamierza zrobić wszystko, aby przekonać mieszkańców miasta, że tylko ich kandydat może zapewnić znakomity rozwój dla Rzeszowa.
Na giełdzie pojawiają się, póki co dwa nazwiska: obecna wojewoda Ewa Leniart oraz europoseł Tomasz Poręba.
- W Rzeszowie widzimy ogromny potencjał i zaufanie co do naszej formacji. Dlatego chcemy to przekuć na konkretne wyniki, wobec czego nasza partia wystawi własnego kandydata na stanowisko prezydenta - mówi marszałek Władysław Ortyl, lider tej formacji na Podkarpaciu, w komunikacie okręgu nr 23
Szykuje się rozłam w Zjednoczonej Prawicy
Zatem ostatecznie się dokonało. Największa partia tworząca formację, jaką jest Zjednoczona Prawica, poszła wbrew swojemu mniejszemu koalicjantowi, i postanowiła wystawić własnego kandydata do boju o fotel prezydenta Rzeszowa. Taka decyzja z pewnością nie spodoba się "Solidarnej Polsce", która już zadeklarowała, że poprze Marcina Warchoła.- Chciałbym, żeby Marcin Warchoł był jedynym kandydatem prawicy. Ale to jest decyzja Prawa i Sprawiedliwości, to nie jest moja decyzja. Mam nadzieję, że będzie on jedynym kandydatem tej prawej strony - wyrażał z kolei przekonanie na antenie RMF FM Michał Wójcik, poseł Solidarnej Polski.
PiS: Rzeszów ma wymiar ogólnopolski
Politycy głównej partii w formacji rządzącej mają jasne przekonanie, że wybory na prezydenta Rzeszowa mają wymiar nie tylko lokalny, ale także ogólnopolski.- Z politycznego punktu widzenia te wybory mają wymiar ogólnopolski. Widzimy także, że Rzeszów w ostatnich latach wykonał ogromny skok pod względem rozwoju. Jednak po wprowadzeniu pewnych korekt np. w planach zagospodarowania przestrzennego, realizacji kluczowych inwestycji czy dbania o zielone tereny, miasto może w znacznym stopniu zwiększyć swoją atrakcyjność zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców - uważają politycy PiS na Podkarpaciu.
Formacja rządząca w najbliższych wyborach zamierza zrobić wszystko, aby przekonać mieszkańców miasta, że tylko ich kandydat może zapewnić znakomity rozwój dla Rzeszowa.
Ale jaki kandydat ?
W tej sprawie na razie nie ma jasnego stanowiska. Premier najpierw musi desygnować kogoś na stanowisko komisarza. Zapewne po tej nominacji poznamy przymiarki Prawa i Sprawiedliwości co kandydata na prezydenta.Na giełdzie pojawiają się, póki co dwa nazwiska: obecna wojewoda Ewa Leniart oraz europoseł Tomasz Poręba.
Źródło: informacje prasowe, Autor: Kuba Kluz, Miejsce: PiS - Biuro Zarządu Okręgowego w Rzeszowie
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!