Rzeszowski policjant widząc jak idąca poboczem seniorka nagle upadła, bez wahania ruszył jej z pomocą. Wraz z inną osobą zaopiekował się kobietą do czasu przyjazdu ratowników medycznych.
W środę 30 sierpnia przed godz. 7 w Tyczynie, funkcjonariusz z komisariatu na Śródmieściu, jadąc do służby zwrócił uwagę na starszą osobę. Kobieta wysiadła z samochodu i po przejściu kilku kroków, nagle upadła. Miała wyraźne problemy i nie była w stanie wstać o własnych siłach. Policjant bez chwili zawahania wysiadł ze swojego pojazdu, podbiegł do niej i ustalił co się stało.

Seniorka uskarżała się na ból biodra i ręki. Funkcjonariusz zdołał ją podnieść, wówczas do pomocy przyłączyła się inna, postronna osoba, która była świadkiem tego zdarzenia. Kobieta także jechała do pracy. Wyciągnęła ze swojego auta koc, na którym razem z policjantem ułożyli poszkodowaną. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która zabrała seniorkę do szpitala.

Na uznanie zasługuje postawa nie tylko policjanta, ale także przejeżdżającej obok kobiety. Pomimo porannego pośpiechu i zgiełku, los osoby potrzebującej pomocy, nie był im obojętny.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.