Z wysoką karą grzywny będzie musiał się liczyć kierujący ciągnikiem rolniczym, który wjechał na przejazd kolejowy w momencie, kiedy rogatki zaczęły zamykać się.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek 21 maja po godzinie 10 na jednym z przejazdów kolejowych w Rzeszowie. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zastali 29-letniego traktorzystę oraz zgłaszających interwencję. Pracownicy kolei udostępnili mundurowym zapis z kamer monitoringu, znajdujący się w rejonie przejazdu kolejowego na ul. Świętego Floriana, który pomógł w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia.

29-letni kierujący ciągnikiem rolniczym z przyczepą wjechał na przejazd kolejowy od strony ulicy Stączka. Gdy pojazd znajdował się na przejeździe rogatki zaczęły opadać. Kierujący wiedział, że musi szybko opuścić przejazd i dlatego zjeżdżając z niego uszkodził opadającą zaporę.

Niestety, to nie wszystkie wykroczenia jakich dopuścił się 29-latek. W trakcie sprawdzania w policyjnych systemach policjanci ustalili, że mężczyzna nie miał prawa kierować traktorem, ponieważ nie posiadał takich uprawnień. O wysokości kary za popełnione wykroczenia dotyczące wjazdu na przejazd kolejowy bez możliwości jego opuszczenia oraz kierowania ciągnikiem bez uprawnień zdecyduje sąd. Funkcjonariusze ustalą też wartość uszkodzonej rogatki.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.