To już pewne! Druga edycja RE: Rzeszów Festival odbędzie się w piątek i sobotę 28 i 29 lipca. Pierwszymi gwiazdami otwierającymi program festiwalu są Sorry Boys, Król, Bedoes 2115 oraz T.Love.
Dwudniowy festiwal zadebiutował w stolicy Podkarpacia w 2022 roku szturmem przebijając się przez zatłoczoną mapę festiwalową Polski. Dzięki kolejnej edycji ma szansę na dobre zapisać się w kalendarzu obowiązkowych letnich wydarzeń muzycznych. Pierwsza edycja RE: Rzeszów Festival spotkała się z gorącym przyjęciem. Podczas dwóch dni imprezy bawiło się aż 5,5 tys. festiwalowiczów. Zagrały takie gwiazdy jak m.in. Mrozu, Margaret, Brodka, Baranovski, Fisz Emade Tworzywo, Pezet, Natalia Przybysz, czy rodzimy rzeszowianin Arek Kłusowski.

- RE: Rzeszów Festival to młoda impreza, więc idealnie oddaje charakter naszego miasta: pełnego młodości, świeżych pomysłów i chęci do działania. Nowoczesnego, dynamicznie rozwijającego się. Cieszę się, że kolejna edycja przed nami. To korzyść nie tylko dla miasta, ale też dla całego regionu. Zapraszamy wszystkich serdecznie do Rzeszowa - mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.

Sorry Boys, Król, Bedoes 2115 oraz T.Love - to pierwsze gwiazdy, które otwierają program Re:Rzeszów Festival. A to dopiero początek - kolejni bohaterki i bohaterowie festiwalu będą ujawniane w następnych tygodniach.

O artystach i artystkach dwudniowego festiwalu



Sorry Boys

Początki zespołu Sorry Boys, który powstał w Warszawie w 2006 to tradycyjne rockowe piosenki. Ich debiutancka płyta "Hard working Classes" trafiła do słuchaczy i słuchaczek 4 lata później. Kolejny krążek, wydany w 2013 roku i zatytułowany "Vulcano" zdradził muzyczną rewolucję jaką przeszedł zespół - brzmienie stało się bardziej niejednoznaczne, a stricte rockowe melodie musiały ustąpić miejsca coraz bardziej zaznaczających swoją obecność instrumentom elektronicznym.

Do tego głos, charyzma i sceniczne kreacje wokalistki zespołu - Beli Komoszyńskiej. To był ten moment w polskiej muzyce rozrywkowej, w którym zyskała ona bardzo wyrazisty zespół o osobliwym charakterze muzycznego pisma. Wydawnictwo zatytułowane "Roma" przyniosło zespołowi nominację do Fryderyka 2017 w kategorii "Album Roku - Muzyka Alternatywna" i przysporzyło nowych fanów i fanek.

Zespół, porównywany często z Florence and the Machine, ubarwił swoim kolorytem szeroko pojęty polski pop, a zakochani i zakochane w wokalnej ekstrawagancji Bjórk oraz Tori Amos mogli rozsmakowywać się w piosenkowych uniesieniach Beli Komoszyńskiej. Ubiegły rok przyniósł piąty w dyskografii album zespołu "Renesans".

Król

Błażej Król znany na scenie jako Król dał się poznać światu za sprawą założonego w 2001 roku zespołu Kawałek Kulki. Od razu sygnalizując jakie muzyczne rejony będą w kręgu jego zainteresowań: gitarowe melodie zgrabnie łączyły się z wpływami muzyki elektronicznej. Elektronika została jeszcze bardziej podrasowana w drugim jego muzycznym projekcie jakim był duet z Maurycym Górskim czyli UL/KR.

To spotkanie elektroniki z muzyka gitarowa było wydarzeniem na rodzimym rynku muzycznym, a piosenki "z bulgoczących bagien" jak mówili o swojej debiutanckiej płycie sami muzycy, zostały wyróżnione przez "Gazetę Wyborczą" tytułem najlepszej płyty roku. Odbiciem stylistycznych poszukiwań Błażeja Króla są wydawane od 2014 płyty sygnowane już tylko jego nazwiskiem.

Do tej pory artysta wydał sześć solowych płyt: "Nielot" (2014), "Wij" (2015), "Przez sen" (2016), "Przewijanie na podglądzie" (2018), "Nieumiarkowania" (2019) oraz "Dziękuję" (2021). W 2019 roku otrzymał prestiżowy Paszport Polityki za "Dar zamykania osobistych emocji w piosenkach o atrakcyjnej, zwięzłej i melodyjnej formie.

Za wyobraźnię, wierność autorskiej wizji i umiejętność przekonania do niej słuchaczy". Rok później został wyróżniony Fryderykiem w kategorii Autor Roku. W 2023 roku światło dziennie ujrzał siódmy w dorobku artysty album studyjny "W każdym (polskim) domu"

Bedoes 2115

Za artystycznym pseudonimem Bedoes 2115 stoi Borys Przybylski. Ubiegły rok zdecydowanie należał do niego - muzyk znalazł się w pierwszej dziesiątce najczęściej słuchanych artystów i artystek w polskiej wersji streamingowego serwisu Spotify w ostatniej dekadzie, a jego piosenka "Bedoesiara" na You Tube ma już ponad 13 milionów odsłon i liczba tychże nieprzerwanie rośnie.

O samym autorze tego sukcesu było już głośno zaraz po wydaniu w 2019 roku debiutanckiej płyty "Aby śmierć miała znaczenie". Gdy wielu raperów pisze piosenki głównie o furach, laskach i kasie, Bedoes mając świadomość, że po rap sięgają często bardzo młodzi odbiorcy i odbiorczynie z problemami, którzy potrzebują pomocy, postanowił uczyć ich tolerancji, a nie nienawiści czy przemocy.

Mając świadomość swoich młodzieńczych błędów, śpiewa o tym co ważne i przekierowuje zwracające się do niego po radę dzieciaki do telefonu zaufania. Otwarcie śpiewa o swojej wierze w Boga. Wychowywany przez kobiety mówi o sobie, że ma kobiecą wrażliwość i perspektywę. Raper w 2022 roku powołał do życia własną wytwórnię 2115.

T.LOVE

Swój pierwszy koncert zagrali w 1982 roku na studniówce częstochowskiego IV LO. Zadebiutowali jako Teenage Love Alternative. W ich repertuarze pojawiły się wówczas tylko cztery piosenki, a oni korzystali ze sprzętu weselnego zespołu wynajętego do przygrywania na tej imprezie. Praktycznie zerowe umiejętności gry na instrumentach Muniek Staszczyk zgrabnie ujął w stwierdzeniu, że "Byliśmy załogą dźwiękowych anarchistów".

Co wcale nie stanowiło przeszkody, by zespół wystąpił rok później po raz pierwszy na festiwalu w Jarocinie. W zakwalifikowaniu się do udziału w tej prestiżowej imprezie pomogła sztuczka z użyciem kamery pogłosowej w nagraniach wysłanej na eliminacje taśmy demo. Instrumentalne niedociągnięcia muzyków zyskały w ten sposób "artystyczną głębię", na którą dali się nabrać organizatorzy festiwalu.

Dziś po ponad 40 latach zespół T.Love to absolutna ikona polskiej muzyki rozrywkowej, by nie powiedzieć zespół kultowy, bez którego nie można wyobrazić sobie rodzimego rynku muzycznego. Ich piosenki nieprzerwanie rozbrzmiewają w stacjach radiowych łącząc pokolenia stanu wojennego z milenialsami.

Nabrzmiałe od technologicznych i produkcyjnych bajerów współczesne produkcje niejednokrotnie muszą ustąpić miejsca tym autorstwa T.Love, które za sprawa niesamowitego obrotu historii, tak jak 40 lat temu tak również i teraz pojawiają się na balach studniówkowych, hucznie słowo po słowie wyśpiewywane przez przyszłych maturzystów i maturzystki.


Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.