GDDKiA: Na A4 nie stwierdzono uchybień drogowych
24 marca, 2021Wiadomości / Na sygnale / Podkarpacie / Motoryzacja

(fot. Straż Pożarna)
- Inżynieria ruchu drogowego nie miała żadnego wpływu na zaistniałe wydarzenia - tak brzmi stanowisko oddziału GDDKiA w Rzeszowie po dwóch tragicznych w skutkach wypadku na A4.
Przypomnijmy, na podkarpackim odcinku autostrady A4, w pobliżu MOP Kaszyce, 5 oraz 21 marca doszło do dwóch tragicznych w skutkach wypadku ukraińskich autokarów. W ich wyniku zmarło łącznie 7 osób, a 46 zostało rannych. Zdjęcia oraz filmy z tych wydarzeń znajdziecie Państwo tutaj: A4. MOP Kaszyce. Kolejny wypadek autokaru! oraz A4. Kaszyce. Autokar przebił bariery i przewrócił się na bok. 5 osób nie żyje!
Oba wypadki wydarzyły się w miejscu, które charakteryzuje się poziomem zagrożenia 4. Za takie miejsce uznaje się m.in. występującą tam przeszkodę, tj. opadające skarpy o wysokości większej niż 3 m i pochyleniu bardziej stromym niż 1:3 przy prędkości obliczeniowej większej lub równej 100 km/h. W takich miejscach należy zastosować barierę N2. W związku jednak z zagrożeniem, jakie niesie ze sobą głęboki rów, projektant zastosował w tym konkretnym przypadku barierę o poziomie powstrzymywania H2. Jest to bariera bardziej sztywna o znacznie większym poziomie pochłaniania energii.
23 marca br. przeprowadzona została wizja w miejscu wypadku drogowego, do którego doszło 21 marca br. Nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu pionowym i poziomym. Nawierzchnia była w stanie dobrym, bez ubytków. Inżynieria ruchu drogowego nie miała wpływu na zaistnienie zdarzenia. Miejsce jest oświetlone, z dobrą widocznością.
Niezależnie od tego, GDDKiA mając na uwadze bezpieczeństwo użytkowników autostrady A4, w Oddziale GDDKiA w Rzeszowie zostanie powołany zespół, który przy udziale Policji dokona analizy bezpieczeństwa ruchu w okolicach MOP-u Kaszyce.
GDDKiA: Oznakowanie, a także nawierzchnia były prawidłowe
W obu tych wypadkach autobusy uderzyły najpierw w elementy zabezpieczające: w pierwszym w poduszkę zderzeniową i bariery energochłonne, w drugim tylko w bariery. Bariery energochłonne zostały zaprojektowane, a następnie wykonane w ramach budowy autostrady A4 zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dokumentacja posiada wszystkie wymagane przepisami uzgodnienia, a bariery posiadają niezbędne atesty. Ponadto bariery na tym odcinku montowane były pod nadzorem ich producenta, który wydał deklaracje zgodności dla zastosowanego urządzenia.Oba wypadki wydarzyły się w miejscu, które charakteryzuje się poziomem zagrożenia 4. Za takie miejsce uznaje się m.in. występującą tam przeszkodę, tj. opadające skarpy o wysokości większej niż 3 m i pochyleniu bardziej stromym niż 1:3 przy prędkości obliczeniowej większej lub równej 100 km/h. W takich miejscach należy zastosować barierę N2. W związku jednak z zagrożeniem, jakie niesie ze sobą głęboki rów, projektant zastosował w tym konkretnym przypadku barierę o poziomie powstrzymywania H2. Jest to bariera bardziej sztywna o znacznie większym poziomie pochłaniania energii.
23 marca br. przeprowadzona została wizja w miejscu wypadku drogowego, do którego doszło 21 marca br. Nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu pionowym i poziomym. Nawierzchnia była w stanie dobrym, bez ubytków. Inżynieria ruchu drogowego nie miała wpływu na zaistnienie zdarzenia. Miejsce jest oświetlone, z dobrą widocznością.
Niezależnie od tego, GDDKiA mając na uwadze bezpieczeństwo użytkowników autostrady A4, w Oddziale GDDKiA w Rzeszowie zostanie powołany zespół, który przy udziale Policji dokona analizy bezpieczeństwa ruchu w okolicach MOP-u Kaszyce.
Źródło: informacje prasowe, Autor: Kuba Kluz, Tagi: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Rzeszów
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!